czwartek, 8 sierpnia 2013

"Anna Karenina" Lwa Tołstoja

Co świadczy o tym, że książka jest arcydziełem? Że przetrwa, a kolejne pokolenia będą po nią sięgać?  Do mnie odpowiedź (moja subiektywna wersja) przyszła całkiem niedawno.  Człowieka nie da się odciąć od emocji, są one integralną częścią naszej istoty.A z drugiej strony – jesteśmy poniekąd tak przewidywalni... Zmiksowane elementy – narodziny emocji w określonych warunkach zewnętrznych – pozwalają na testowanie charakteru człowieka. Czy jesteś diamentem, czy też kolorowym szkiełkiem?
Te pierwsze nie są często spotykane, dlatego czasem tak łatwo przewidzieć jak zachowa się dana osoba w danych warunkach, gdy zaskoczyły ją narodziny niespodziewanych dla niej samej emocji. Czyny będą podejmowane na podstawie kryterium interesu i własnej przyjemności. Nie na podstawie własnego niezłomnego kodeksu etycznego, gdyż ten nie przynosi korzyści. Przynajmniej nie w danym światopoglądzie.


Arcydzieło pozwala dostrzec te mechanizmy emocja – działanie (w określonych warunkach, w określonej czasoprzestrzeni). Genialnie portretuje otaczającą rzeczywistość, emocje i charakter człowieka. Z tej mieszanki wyciągnąć można wspaniałe lekcje życiowe o naturze człowieka. To jak rozprawy filozoficzne opatulone w fabułę, dzięki czemu są nieco łatwiej przyswajalne.

Anna Karenina to postać o wielkim charakterze, rzucona w bardzo niesprzyjające środowisko. Człowiek potrzebuje całej gamy emocji, dla tych najważniejszych zrobi wszystko.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...