poniedziałek, 26 sierpnia 2013

A może tak na randkę w ciemno z książką?

Książki to takie wrota do innego świata, w którym poznajemy zupełnie nowych ludzi, ich zwyczaje. A czasem ten proces poznawczy przebiega w bardzo głębokiej warstwie - na poziomie ludzkiej podświadomości.W genialnych książkach autor jest w stanie zarysować całą gamę emocji. Jest to sugestywne do tego stopnia, że nie tylko utożsamiamy się z opisywanymi przeżyciami, zdarza się że poprzez książkę poznajemy zupełnie nowe dla nas emocje. Nigdy nie przeżywałam rozterek kobiety zamężnej, której serce rwie się do kochanka... Nigdy? To może warto sięgnąć np. po Annę Kareninę Lwa Tołstoja!

Zmierzam do tego, że proces poznawania ludzi w świecie realnym a nierealnym świecie książki jest w pewnym sensie podobny. A więc czemu nie wybrać się na randkę z książką?




I w tym miejscu pada kolejne podobieństwo - jak często od razu oceniamy człowieka po wyglądzie, a książkę po okładce? Notka ta powstała zainspirowana znalezioną w sieci informacją - oto pewna księgarnia postanowiła zapakować wszystkie książki w szary papier, tak by nie można było przy ich wyborze kierować się okładką :) Moim skromnym zdaniem pomysł jest rewelacyjny, przy czym wolałabym, żeby te książki przeszły już wstępną selekcję. Mogłabym przeczytać pozycję na zupełnie abstrakcyjny dla mnie temat - samochody, malarstwo indyjskie czy argentyński kryminał - jeśli tylko będę to książki atrakcyjne w swojej klasie ... I tak teraz się zastanawiam, czy już aby na pewno można by było to nazwać randką w ciemno? :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...